top of page
Victoria Kozaczkiewicz

Radykalne Wybaczanie: Święta, święta i… Dlaczego relacje rodzinne bywają takie trudne?

Dlaczego relacje rodzinne bywają takie trudne?

Rodzina jest naszą pierwszą przestrzenią kontaktu z światem. To z członkami rodziny budujemy pierwsze relacje. To w tym systemie uczymy się, jak wyrażać i regulować emocje, jakimi wartościami się kierujemy, jakim człowiekiem się stajemy i jakie związki będziemy budować. Niestety, te same mechanizmy, które miały nas chronić, często stają się przyczyną konfliktów. Nierozwiązane sprawy często eskalują w momentach bliskości, właśnie takich, jakimi są święta, które, choć z założenia pełne magii i rodzinnego ciepła, dla wielu są czasem napięcia, trudnych rozmów i bolesnych wspomnień.

Krytyczne uwagi, które nie imitują troski. Brak zrozumienia, który nie imituje akceptacji. Agresja, frustracje i niezadowolenie, które nie zastąpią niezaspokojonych potrzeb emocjonalnych. Wypominanie przeszłości, uogólnianie, gaslighting, które nie rozładują nierozładowanych napięć, a także nierozwiązane konflikty, niewybaczone czyny, niezagojone rany – to wszystko przepis na katastrofę. Co wobec tego można zrobić?

Choć wydawać się to może trudne, to w pierwszej kolejności trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, czy jesteśmy w stanie to kontrolować. Nie musisz się długo zastanawiać. Odpowiedź brzmi NIE. Jedyne, co w tej sytuacji jesteśmy w stanie kontrolować, to siebie, swoje odruchy i reakcje, swoje myśli, słowa, czyny, swoje emocje. Nie mamy, nie mieliśmy i nie będziemy mieli wpływu na drugą osobę (zgodnie z myślą Byron Katie – pilnuj swojego biznesu!).

W drugiej kolejności możemy zrozumieć, wyrazić bezpiecznie i zaakceptować swoje emocje. Jeśli potraktujemy emocje jak drogowskazy, to okaże się, że przynoszą nam one mnóstwo potrzebnych informacji. Te wewnętrzne znaki drogowe niosą przekaz na wagę złota. Uczą nas o naszych potrzebach, granicach. Gdy o tym wiesz, łatwiej je zaakceptować. Jeśli po świątecznych spotkaniach czujesz złość, zadaj sobie pytanie: Czego ta złość mnie uczy? Jakie moje granice zostały naruszone? Jakie potrzeby nie zostały spełnione?

Trzecim krokiem jest wykorzystanie Radykalnego Wybaczania. Codzienna praktyka np. 4 kroków to cudowny sposób na odwrócenie swojej uwagi od interpretacji, które tworzymy, a uwierz mi, zazwyczaj myślimy interpretacjami, a nie faktami! Sami tworzymy bolesną rzeczywistość przywiązując się do myśli, perspektyw i stanów, które one niosą. Zwalamy odpowiedzialność za to, jak się czujemy, na innych, wchodzimy w rolę ofiary, która cierpi. Ale to nie tak. Radykalne Wybaczanie uczy, jak opuścić tę rolę raz na zawsze, ponieważ ćwiczy nas w sztuce zmiany perspektywy. Każda, nawet najtrudniejsza sytuacja ma potencjał na wartościowe doświadczenie. Od Ciebie zależy, co z niej wyciągniesz. Czy widzisz już z czego masz większą korzyść?

Jesteś gotowa? Postawić tę granicę? I następne święta mieć lżejsze, łatwiejsze, mądrzejsze?

 

Ściskam poświątecznie

V.




 

 

Disclaimer: Informacje zawarte na tej stronie służą celom poglądowym, edukacyjnym i informacyjnym – nie stanowią porady specjalistycznej, nie zastąpią opinii specjalisty.

 

16 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


bottom of page